Śpiewniczek

1.     Ballada rajdowa

Właśnie tu na tej ziemi młody harcerz meldował
Swą gotowość umierać za Polskę
Tak jak ty niesiesz plecak on niósł w rękach karabin
W sercu miłość, nadzieję i troskę
Może tu w Nowej Słupi, Daleszycach, Bielicach
Brzozowymi krzyżami znaczone
Swą dziewczynę pożegnał nic nie wiedząc że tylko
Kilka dni życia mu przeznaczone

Ref. Naszej ziemi śpiewamy
Ziemi pokłon składamy
Taki prosty serdeczny harcerski
Niechaj echo poniesie tę balladę rajdową
nowe jutro i przyszłość nową

Na pomniku wyryto że 16 miał wiosen
Że był śmiały odważny radosny
Kiedy padał płakała cała puszcza jodłowa
Nie doczekał czekanej tak wiosny
I choć on nie doczekał to nie zginął tak sobie
Przetarł szlak którym dzisiaj wędrujesz
I gdy tak przy ognisku śpiewasz sobie balladę
Tak jak on w sercu ojczyznę czujesz

Naszej ziemi...

2. Stokrotka

Gdzie strumyk płynie z wolna rozsiewa zioła maj
Stokrotka rosła polna a nad nią szumiał gaj
W tym gaju tak ponuro, że aż przeraża mnie
Ptaszęta za wysoko, a mnie samotnej źle

Na polanie, na polanie stokrotka, stokrotka, stokrotka *2

Wtem harcerz idzie z wolna stokrotko witam cię
Twój urok mnie zachwyca, czy chcesz być mą czy nie?
Stokrotka się zgodziła i poszła w ciemny las
A harcerz taki gapa, że aż w pokrzywy wlazł

Na polanie....

A ona, ona, ona, cóż biedna robić ma
Nad gapą pochylona i śmieje się ha ha
A ona, ona, ona, cóż biedna robić ma
Nad gapą pochylona i śmieje się ha ha

Na polanie...

3. Nasze przebudzenie

Słuchać w pełnym słońcu, jak pulsuje ziemia
Uspokoić swoje serce, niczego już nie zmieniać
I uwierzyć w siebie porzucając sny
To twój bunt przemija, ale nie ty

(A ty) Nie wiesz nie wiesz nie rozumiesz nic ×2

Spotkać parę bobrów przytulonych nad potokiem
Nie zabijać ich więcej cieszyć się widokiem
Nie wyjadać ich wnętrzności nie wchodzić w ich skórę
Stępić w sobie instynkt łowcy wtopić w naturę i

(A ty) Nie wiesz nie wiesz nie rozumiesz nic ×2

Wybrać to co dobre z mądrych starych ksiąg
Uszanować swoją godność doceniając ją
A gdy wreszcie uda się własne zło pokonać
Żeby zawsze mieć przy sobie czyjeś ramiona

(A ty) Nie wiesz nie wiesz nie rozumiesz nic ×2

Wyczuć taką chwilę w której kocha się życie
I móc w niej być stale na wieczność w zachwycie
W pełnym słońcu dumnie na własnych nogach
Może wtedy będzie można ujrzeć uśmiech Boga

(A ty) Nie wiesz nie wiesz nie rozumiesz nic ×2

Przejść wielką rzekę bez bólu i wyrzeczeń
Przejść wielka rzekę

4. Zielony płomień

W dąbrowy gęstym listowiu błyska zielona skra
Trzepoce z wiatrem jak płomień mundur harcerski nasz
Czapka troszeczkę na bakier dusza rogata w niej
Wiatr polny w uszach i ptaki w pachnących włosach drzew

Tam gdzie się kończy horyzont leży nieznany ląd
Ziemia jest trochę garbata więc go nie widać stąd
Kreską przebiega błękitną strzępioną pasmem gór
Żeglują ku tej granicy białe okręty chmur

Gdzie niskie niebo usypia na rosochatych pniach
Gdziekolwiek namiot rozpinam będzie kraina ta
Zieleń o zmroku wilgotna z niebieską plamką dnia
Cisza jak gwiazda ogromna w grzywie złocistych traw

W dąbrowy gęstym listowiu błyska zielona skra
Trzepoce ogień zielony mundur harcerski nasz
Czapka troszeczkę na bakier lecz nie poprawiaj jej
Polny za uchem masz kwiatek duszy rogatej lżej

5. Pod kątem ostrym

Dom mój ostatnio
Ledwo stał na nogach
Stół nawet przechylał się
Kiedy jadłem obiad

Podłoga grzbiet prężyła
Klepki aż trzeszczały
Jakoś tak nie mogłem
Złapać równowagi

Przechylił się mrocznie
Mój dom na chwilę
I mieszkałem kątem
Na równi pochyłej

Dobrze że wróciłaś
Kwiaty w wazonie
Znów oswojone
Cicho piją wodę x7

6. Zegarmistrz Światła

A kiedy przyjdzie także po mnie,
Zegarmistrz Światła purpurowy,
by mi zabełtać błękit w głowie,
To będę jasny i gotowy.

Spłyną przeze mnie dni na przestrzał,
Zgasną podłogi i powietrza,
Na wszystko jeszcze raz popatrzę,
I pójdę nie wiem gdzie - na zawsze.
x3

7. Moja Litania

Jaki jeszcze numer mi wytniesz
W którą ślepą skierujesz ulicę
Ile razy palce sobie przytnę
Nim się wreszcie klamki uchwycę
By otworzyć drzwi do twego serca
Które przeszło już tyle zawałów
Czy nikogo więcej nie obudzą
W twym imieniu oddane wystrzały

Nie pragnę wcale byś była wielka
Zbrojna po zęby od morza do morza
I nie chcę także by cię uważano
Za perłę świata i wybrankę Boga
Chcę tylko domu w twoich granicach
Bez lokatorów stukających w ściany
Gdy ktoś spróbuje trochę głośniej zaśpiewać
O sprawach które przecież wszyscy znamy

Jakim ludziom jeszcze pozwolisz
By twym mózgiem byli i sumieniem
Kto z przyjaciół pokaże mi blachy
Kładąc rękę na moim ramieniu
Czy twój język nadal pozostanie
Arcyszyfrem nie do rozwiązania
Czy naprawdę zaczęłaś odpowiadać
Na najprostsze zadane pytania

Nie pragnę wcale byś była…

Ile razy swoją twarz ukryjesz
Za zasłoną flag i transparentów
Ile lat będziesz mi przypominać
Rozpędzony burzą wrak okrętu
Tą litanią się do ciebie modlę
Bardzo bliska jesteś i daleka
Ale jest coś takiego w tobie
Że pomimo wszystko wierzę czekam

Nie pragnę wcale byś była…

8. Hej Przyjaciele

Tam dokąd chciałem już nie dojdę szkoda zdzierać nóg.
Już wędrówki naszej wspólnej nadchodzi kres.
Wy pójdziecie inną drogą, zostawicie mnie.
Odejdziecie, sam zostanę na rozstaju dróg.

Hej, przyjaciele!(przyjaciele, hej) Zostańcie ze mną.
Przecież wszystko to, co miałem, oddałem wam. (za drewno)
Hej, przyjaciele! (przyjaciele, hej) Choć chwilę jedną.
Znowu w życiu mi nie wyszło, i znowu jestem sam.

Znów spóźniłem się na pociąg i odjechał już.
Tylko jego mglisty koniec zamajaczył mi.
Stoję smutny na peronie z tą walizką jedną.
Tak, jak człowiek, który zgubił od swego domu klucz.

9. Van Gogh

Dawno w mieście już drwił z niego każdy
Pośmiewiskiem był ludziom na co dzień
Ot wariat chory na wyobraźnię
Wiecznie w drodze spóźniony przechodzeń
Dokąd idziesz pytali go bliscy
Z tego bracie to trzeba się leczyć
A on brał tekturową walizkę
I wychodził obrazom naprzeciw mówiąc

Idę tam idę tam gdzie bezmiar błękitu
Światło cienie światło cienie Cyprysów przy drodze
Ferią barw ferią barw każdy ranek rozkwita
Chociaż wiem, że do celu nie dojdę x2

Gdy malował świat milkł jak zaklęty
Kurczył się w skrawek płótna na ramach
A on pieścił je jak pierś kobiety
W siedmiobarwnych tęcz kreskach i plamach
Kiedy skończył wpatrywał się w ciszy
By natchnieniem nasycić znów duszę

10. Wehikuł Czasu

Pamiętam dobrze ideał swój.
Marzeniami żyłem jak król.
Siódma rano - to dla mnie noc,
Pracować nie chciałem, włóczyłem się.

Za to do puszki zamykano mnie.
Za to zwykle zamykano mnie.
Po knajpach grywałem za piwko i chleb,
Na szyciu bluesa tak mijał mi dzień.

Tylko nocą do Klubu "Puls"
Jam session do rana tam królował blues
To już minęło, ten klimat, ten luz.
Ci wspaniali ludzie nie powrócą,
Nie powrócą już, nie!

Lecz we mnie zostało coś z tamtych lat,
Mój mały, intymny, muzyczny świat.
Gdy tak wspominam ten miniony czas,
Wiem jedno, że to nie poszło w las.

Dużo bym dał, by przeżyć to znów -
Wehikuł czasu to byłby cud!!!
Mam jeszcze wiarę, odmieni się los,
Znów kwiatek do lufy wetknie im ktoś

Tylko nocą do Klubu "Puls"...

11. Wieczór

Spójrz odchodzi noc
Odchodzi tam gdzie rosną maki
Maków łan i bławatków modrych wzór
Modny wzór na czerwonym dywanie
Posłuchaj gdzieś daleko ktoś gra
Zmienia wciąż rytm na przekór

A jutro pójdziesz ze mną odmieniona przez świt
Uśmiechnięta rozmarzona zawstydzona jak nikt

I zagrają nam muzyki wszystkich dni
Wszystkich nocy otulonych w dobry sen
Gdy do tańca razem już będziemy szli
A najdłuższy z tańców to jest właśnie ten
Kiedy grają nam muzyki wszystkich dni
Wszystkich nocy otulonych w dobry sen

Szept najcichszy szept
Oddać ma najgłębszą ciszę
Możesz nic nie mówić i tak wiem
Co się w myślach mych zapisze
Świeć świeć mi gwiazdo w tę noc
Nie chcę sama wchodzić w przyszłość

A jutro kiedy będę odmieniona przez świt
Uśmiechnięta rozmarzona zawstydzona jak nikt

Oczarują nas pejzaże wszystkich zim
Wszystkich wiosen w których wieczne lato trwa
Aż zmęczeni mocno malowaniem tym
Rozbijemy o podłogę trochę szkła
I zachwycą nas pejzaże wszystkich zim
Wszystkich wiosen w których wieczne lato trwa

12. Bez Słów

Chodzą ulicami ludzie
Maj przechodzą, lipiec, grudzień
Zagubieni wsród ulic bram
Przemarznięte grzeją dłonie
Dokądś pędzą, za czymś gonią
I budują wciaż domki z kart

A tam w mech odziany kamień
Tam zaduma w wiatru graniu
Tam powietrze ma inny smak
Porzuć kroków rytm na bruku
Spróbuj - znajdziesz jeśli szukać
Zechcesz - nowy świat, własny świat

Płyną ludzie miastem szarzy
Pozbawieni złudzeń, marzeń
Omijają wciaż główny nurt
Kryją się w swych norach krecich
I śnić nawet o karecie
Co lśni złotem nie potrafią już

A tam w mech...

Żyją ludzie, asfalt depczą
Nikt nie krzyknie - każdy szepce
Drzwi zamknięte, zaklepany krąg
Tylko czasem kropla z oczu
Po policzku w dół się stoczy
I to dziwne drżenie rąk

A tam w mech...

13. Hej w góry

Zagrajcie nam ,może się cofnie czas
Do tamtych dni z naszych marzeń.
Do dni spędzonych pośród sennych skał
Zagrajcie mi, a nie zapomnę.

Hej w góry, w góry , w góry
Popatrz tam wstaje blady świt
Jeszcze tak nie poradnie chce ominąć szczyt.
Hej, miły panie czekaj, wkrótce my też będziemy tam,
Nie będziesz musiał schodzić w połoniny sam.

Zagrajcie mi, może się spełni czas
I znowu poczuje dym z ogniska.
Namiotów krąg ujrzę w oddali gdzieś
I znów będziemy razem wszyscy.

Hej w góry...

Muzyka gór, moją miłością jest
Upaja mnie zapach lasu,
Potoków szum, leśnych ptaków śpiew
Wspomnieniem są wspaniałych czasów.

Hej w góry...

Pamiętam dzień, gdy byliśmy w górach
Ogniska blask połączyła nas.
Wspomnienia me twarde jak skała jest
Zagrajcie mi, a nie zapomnę.

Hej w góry...

Bywały dni, że słońca złoty blask
W zawody szedł z senny brzaskiem.
To dziwne więc, że dzisiaj skoro świt
I wiatr, i deszcz razem tańczą.

Hej w góry...

Dziewczyno ma, przecież ja kocham Cię
I chciałby być razem z Tobą.
Wspomnienie me twarde jak skała jest
Zagrajcie mi, a nie zapomnę.

Hej w góry...

14. Wspomnienie bumeranga

Przyjdzie rozstań czas nanananananaj
I nie będzie nas nanananananaj
Na polanie tylko pozostanie
Po ognisku ślad

Nananaj nananananaj nananaj nananaj nananananaj nananaj x2

Zdartych głosów chór nanananananaj
Źle złapany dur nanananananaj
Warty w nocy i niebieskie oczy
Nie powróci już

Nananaj nananananaj nananaj nananaj nananananaj nananaj x2

Zarośnięty szlak nanananananaj
Zapomniany rajd nanananananaj
Schronisk pustych i BRĄZOWEJ chusty
Kiedyś będzie brak


Nananaj nananananaj nananaj nananaj nananananaj nananaj x2

15. Teksański

Herbata stygnie zapada mrok, a pod piórem ciągle nic.
Obowiązek obowiązkiem jest piosenka musi posiadać tekst.

Gdyby chociaż mucha zjawiła się...
Mogłabym ją zabić, a później to opisać!

W moich słowach słoma czai się.
Nie znaczą nic!
Jeśli szukasz sensu prawdy w nich,
zawiedziesz się.

Aaaaaa może zmienić zasady gry?
Chcesz usłyszeć słowa - to sam je sobie wymyśl!

Nabij diabła, chmurę śmierci weź, pomoże ci!
Wnet twe myśli w słowa zmienia się wyśpiewasz je sam!

16. Lubię mówić z tobą

Kiedy z serca płyną słowa
Uderzają z wielką mocą
Krążą blisko wśród nas ot tak
Dając chętnym szczere złoto

Ref: I dlatego lubię mówić z Tobą
I dlatego lubię mówić z Tobą

Każdy myśli to co myśli
Myśli sobie moja głowa
Może w końcu mi się uda
Wypowiedzieć proste słowa

Ref: I dlatego lubię mówić z Tobą
I dlatego lubię mówić z Tobą

17. Żołnierz

Dali mu mundur, plecak i broń,
Po raz ostatni pożegnał matkę swą,
Spojrzał raz jeszcze na rodzinną wieś,
Zagwizdał pociąg, kochani no to cześć!

Rozkaz mu dali i ruszył na front,
Szedł pośród kul bagnetów i bomb,
Szedł pośród mogił i spalonych chat,
W czerwono czarnych barwach widział świat!

Ref. Na butach kurz, na płaszczu krew,
Na twarzy ogień, a w oczach gniew,
I szedł tak przez, skwar i deszcz,
Nie wiedział nawet, gdzie wędrówki tej jest kres!

Nie jeden raz śmierć w oczach miał,
Nie jeden raz odwagi dowód dał,
Aż raz świat cały nagle znikną gdzieś,
Po raz ostatni zobaczył swoją wieś!

Minęły lata a jeszcze dziś,
Gdzieś tam pod lasem stoi biały krzyż,
Nieznany żołnierz zginą w miejscu tym,
Ja wam opowiem kim ten żołnierz był!

Ref. Na butach kurz…

18. Lewe Lewe Loff

Chcę Ci powiedzieć jak bardzo Cię cenię
Chcę Ci powiedzieć jak bardzo Cię podziwiam
Chcę Ci powiedzieć: uważaj na te drogi
Ale nie mam odwagi...

Jest czwarta w nocy. Piszę przez chwilę
to co mi się we łbie ułożyło
Chciałbym, chociaż za oknem wiatr dmucha
Zanucić Ci prosto do ucha

Lewe lewe lewe loff loff loff loff | x4

Ty masz to co ja chciałbym
bym mieć gdybym kilka lat mniej miał
I tylko chcę Cię ostrzec:
Nie wyważaj drzwi otwartych na oścież

Ty masz taką mądrość głupią
Niech której wszyscy od Ciebie się uczą
I tylko chcę Ci powiedzieć
Ten pociąg nie pojedzie jeśli Ty w nim nie będziesz

Lewe lewe lewe loff loff loff loff | x4

Przed chwilą o tym śniłem
Że na jakimś dworcu wszystko zostawiłem
Niewiadomy niepokój obudził mnie
Dlatego teraz siedzę i piszę

Ale żadne słowa tego nie opiszą
Co poczuć może człowiek ciemną jesienną nocą
Dlatego już kończę ten list
Listopad 1993

Lewe lewe lewe loff loff loff loff | x4

19. Ballada Twardzieli

Poznaliśmy się przy ognisku w górach
Bo taka jest harcerska natura
On spokojny, ja szaleniec
Dwóch kumpli na każde życzenie
Razem przeszliśmy wiele gór
Pokonaliśmy nienawiści mur.

Wielu kumpli mam,
Ale tylko na tobie polegam
Wielu kumpli mam,
Ale tylko z tobą chce być.

Ty nie jesteś jednym z wielu
Mój najlepszy przyjacielu.
Chociaż wszyscy mną gardzą
Ty lubisz mnie bardzo.
Chciałbym żebyœ został przy mnie
Dopóki nasza przyjaźń nie minie..

20. Whisky

Mówią o mnie w mieście: "Co z niego za typ?
Wciąż chodzi pijany, pewno nie wie co to wstyd
Brudny, niedomyty, w stajni ciągle śpi!
Czego szuka w naszym mieście?
Idź do diabła" - mówią ludzie pełni cnót

Chciałem kiedyś zmądrzeć, po ich stronie być,
Spać w czystej pościeli, świeże mleko pić
Naprawdę chciałem zmądrzeć i po ich stronie być
Pomyślałem więc o żonie, aby stać się jednym z nich
Stać się jednym z nich, stać się jednym z nich...

Miałem na oku hacjendę, wspaniałą mówię wam,
Lecz nie chciała w niej zamieszkać żadna z pięknych dam
Wszystkie śmiały się wołając, wołając za mną wciąż:
"Bardzo ładny Frak masz Billy,
Ale kiepski byłby z Ciebie mąż, kiepski byłby z Ciebie mąż"

Whisky moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam
Już mnie nie opuścisz, nie, nie będę sam
Mówią whisky to nie wszystko, można bez niej żyć
Lecz nie wiedzą o tym,
Że najgorzej w życiu to,
To samotnym być, to samotnym być

21. A my nie chcemy uciekać stąd

Stanął w ogniu nasz wielki dom,
Dym w korytarzach kręci sznury.
Jest głęboka, naprawdę czarna noc,
Z piwnic płonące uciekają szczury.

Krzyczę przez okno, czoło w szybę wgniatam,
Haustem powietrza robię w żarze wyłom.
Ten, co mnie słyszy ma mnie za wariata,
Woła - Co jeszcze świrze ci się śniło?

Więc chwytam kraty rozgrzane do białości,
Twarz swoją widzę, twarz w przekleństwach,
A obok sąsiad patrzy z ciekawością,
Jak płonie na nim kaftan bezpieczeństwa.

Dym w dziurce od klucza, a drzwi bez klamek,
Pękają tynki wzdłuż spoconej ściany.
Wsuwam swój język w rozpalony zamek,
Śmieje się za mną ktoś jak obłąkany.

Lecz większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha,
A kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie.
Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa,
Na rusztach łóżek milczy przerażenie.

Ci przywiązani dymem materaców,
Przepowiadają życia swego słowa.
Nam pod nogami żarzą się posadzki,
Deszcz iskier czerwonych osiada na głowach.

Dym coraz gęstszy, obcy ktoś się wdziera,
A my wciśnięci w najdalszy sali kąt.
Tędy! - Wrzeszczy - Niech was jasna cholera!
A my nie chcemy uciekać stąd!

A my nie chcemy uciekać stąd!
Krzyczymy w szale wściekłości i pokory
Stanął w ogniu nasz wielki dom!
Dom dla psychicznie i nerwowo chorych!

Stanął w ogniu nasz wielki dom!
Dom dla psychicznie i nerwowo chorych!

2x A my nie chcemy uciekać stąd!
Krzyczymy w szale wściekłości i pokory
Stanął w ogniu nasz wielki dom!
Dom dla psychicznie i nerwowo chorych!

22. Czarny chleb i czarna kawa

Jedzie pociąg, złe wagony,
Do więzienia wiozą mnie.
Świat ma tylko cztery strony,
A w tym świecie nie ma mnie.

Ref: Czarny czarny chleb i czarna kawa,
Opętani samotnością,
Myślą swą szukają szczęścia,
Które zwie się wolnością...

Gdy swe oczy otworzyłem
Wielki żal ogarnął mnie.
Po policzkach łzy spłynęły,
Zrozumiałem wtedy, że... Ref.

Młodsza siostra zapytała:
"Mamo, gdzie braciszek mój?"
Brat Twój w ciemnej celi siedzi!
Odsiaduje wyrok swój. Ref.

Wtem do celi klawisz wpada,
I zaczyna więźnia bić.
Młody więzień na twarz pada,
Serce mu przestaje bić. Ref.

I nadejdzie chwila błoga
Śmierć zabierze oddech mój,
Moje ciało stąd wyniosą
A pod celą będą znów. Ref.

W dole jaśmin pięknie pachnie,
Odór ciała się roztacza,
Już się kończy moje życie,
Życie więźnia i tułacza. Ref.

23. Arahia

Mój dom murem podzielony,
Podzielone murem strony,
Po lewej stronie łazienka,
Po prawej stronie kuchenka.

Moje ciało murem podzielone,
Dziesięć palców na lewą stronę,
Drugie dziesięć na prawą stronę,
Głowy równa część na każdą stronę.

Moja ulica murem podzielona,
Świeci neonami prawa strona,
Lewa strona cała wygaszona,
Zza zasłony obserwuje obie strony.

Lewa strona nigdy się nie budzi,
Prawa strona nigdy nie zasypia. X6

24. Czort

Czort niesie po lesie,
Skauta bez buta,
Bo skaut ubogi,
Włożył trep na nogi.

Ref:
Hej laski błyskają,
A trepeczki stukają
Hej wesołe szczęsne życie skauta (bez buta)

Skaucie, skaucie,
Co ty masz w tym bucie,
Oj dziury, same dziury,
Od podeszwy aż do góry.

Skautki, skautki
Biegną do swej budki,
Bo w budce się chowa,
Nasza druhna drużynowa.

Oboźna oboźna,
Nie bądź dla nas taka groźna,
Nasz kara cię nie minie,
Utopimy cię w latrynie.

Komendancie komendancie,
Nie karz nam stać na warcie,
Bo my i tak nie staniemy,
Tylko ciebie pobijemy.

Instruktorko programowa
Nie bądź dla nas tak surowa,
Nie doczekasz już poranku,
Dosypiemy ci cyjanku.

Czort niesie po lesie,
Skauta z butami,
Bo skaut bogaty,
Kupił sobie trep na raty.

25. Mleko

1.Są małe stacje wielkich kolei
Nieznane jak obce imiona
Małe stacje wielkich kolei
Jakiś napis, lampa zielona.
Na takiej stacji dawno już temu
Z daleka jadąc, z daleka
Widziałem dziewczynę w niebieskim staniku
Jak piła gorące mleko

Teraz tamtędy nigdy nie jeżdżę
A moje miasto daleko<mleko>
Lecz myślę czasami o tamtej dziewczynie
Jak piła gorące mleko...

Ref. Jak ona śmiesznie to mleko piła
Gapiąc się na mnie spod rzęs
No mówię wam jak ona śmiesznie to mleko piła
Gapiąc się na mnie spod rzęs

2.Mam swoje sprawy i inne podróże
I nie tamtędy mi droga
Lubię ulice szerokie,
długie i kolorowe
światła na drogach
Może ma chłopca tamta dziewczyna
A może wybrała się w świat
Albo może po prostu jest
Głupia jak jej siedemnaście lat

Zresztą to przecież nie ma znaczenia
Mieszkam naprawdę daleko<mleko>
Lecz myślę czasami o tamtej dziewczynie
Jak piła gorące mleko...

Ref. Jak ona śmiesznie to mleko piła
Gapiąc się na mnie spod rzęs
No mówię wam jak ona śmiesznie to mleko piła
Gapiąc się na mnie spod rzęs

26. Bieszczadzki trakt

1. Kiedy nadejdzie czas, wabi nas ognia blask,
na polanie gdzie króluje zły.
Gwiezdny pył w ogniu tym, łzy wyciśnie nam dym,
tańczą iskry z gwiazdami, a my:

ref:
Śpiewajmy wszyscy w ten radosny czas,
śpiewajmy razem ilu jest tu nas.
Choć lata młode szybko płyną, wiemy że
nie starzejemy się.

2. W lesie gdzie echo śpi, ma przygoda swe drzwi.
Chodźmy tam, gdzie na ścianie lasu lśnią,
oczy sów, wilcze kły, sykiem powietrze drży
tylko gwiazdy przyjazne dziś są.

3. Dorzuć do ognia drew, w górę niech płynie śpiew,
wiatr poniesie go w wilgotny świat.
Każdy z nas o tym wie, znowu spotkamy się,.
a połączy nas bieszczadzki trakt

27. Hiszpańskie dziewczyny

Żegnajcie nam dziś hiszpańskie dziewczyny
Żegnajcie nam dziś marzenia ze snów
Ku brzegom angielskim już ruszać nam pora,
Lecz kiedyś na pewno wrócimy tu znów.

Ref. I smak waszych ust, hiszpańskie dziewczyny,
W noc ciemną i złą nam będzie się śnił.
Leniwie popłyną znów rejsu godziny,
Wspomnienie ust waszych przysporzy nam sił.

Niedługo ujrzymy znów w dali Cap Deadman
I głowę baranią sterczącą wśród wzgórz,
I statki stojące na redzie przy Plymouth.
Klarować kotwicę najwyższy czas już.

A potem znów żagle na masztach rozkwitną,
Kurs szyper wyznaczy do Portland i Wight.
I znów stara łajba potoczy się ciężko
Przez fale w kierunku na Beachie Fairlie Land.

Zabłysną nam biel? skał zęby pod Dover.
I znów noc w kubryku, wśród legend i bajd.
Powoli i znojnie tak płynie nam życie
Na wodach i w portach South Foreland Light

28. Hej Leonardo

Ja nie wesoła, ale z kokardą
lecę do słońca, HEJ LEONARDO!
A ja się kręcę, bo stać nie warto
naprzód planeto HEJ LEONARDO!

Dość jest wszystkiego
dojść można wszędzie / 4x

Diabeł mnie szarpie, trzyma za uszy
dokąd wariatko, chcesz z nim wyruszyć?
A ja gotowa, ja z halabardą
hej! droga wolna HEJ LEONARDO!

Panie w koronie, panie z liczydłem
nie chcę być mrówką, ja chcę być skrzydłem
A moja głowa, droga i muzyka
do brązowego życia umyka

Wyszła z bylekąd, ale co z tego
zamieszkam daleko, hej! hej kolego!
Odłóżmy sprawy, kochany synku
na jakieś dziewięć miejsc po przecinku

Może to bujda, może to obłuda
Ale pasuje do niej jak ulał!

29. Jaki był ten dzień

Późno już, otwiera się noc
Sen podchodzi do drzwi na palcach jak kot
Nadchodzi czas ucieczki na aut
Gdy kolejny mój dzień wspomnieniem się stał

Ref: Jaki był ten dzień, co darował co wziął
Czy mnie wyniósł pod niebo, czy przucił na dno
Jaki był ten dzień, czy coś zmienił, czy nie
Czy był tylko nadzieją na dobre i złe

Łagodzi mrok osłania mi twarz
Jakby przeczuł, że chcę być sobą choć raz
Nie skarżę się, że mam to co mam,
Że przegrałem coś znowu i znów jestem sam

Ref: Jaki był ten dzień...

Miliony gwiazd ze snu budzi cię
Swe promienie ci ślą więc chciej przyjąć je
Miniony dzień złóż u nieba wrót
Niech popłynie melodia z księżycowych nut

Ref: Jaki był ten dzień...

30. List do Boga

Drogi Boże, piszę kilka słów
Innym razem napiszę więcej
Na początku życzę Ci wszystkiego dobrego
I pozdrawiam Cię najgoręcej
Tak się jakoś złożyło, że nie miałem okazji
Podziękował za list coś mi przysłał
Miałem wiele pracy, wiele nauki
Także piszę dopiero teraz.

Ref.:
U mnie wszystko jak dawniej
Tylko jeden samobójca więcej
Tylko jedna znów rodzina rozbita
Tylko życie pędzi coraz prędzej.

Gdzieś tam obok rozbił się samolot
Trochę dalej trzęsła się ziemia.
Kiedy patrzę na to wszystko
Tak jak dziś, tak jak dziś.

Tak w ogóle to przepraszam Cię bardzo
Za to, że tak długo milczałem,
Lecz dopiero teraz zaczynam doceniać
Biblię, która mi przysłałeś.

Tak niedawno odszedł ode mnie przyjaciel,
Z którym tak wiele mnie łączyło
I dopiero teraz zaczynam rozumieć,
Czym jest życie i prawdziwa miłość.

Ref.:
U mnie wszystko jak dawniej...

Daj mi znak jak mogę odwdzięczyć się Tobie
Za to wszystko co dla mnie zrobiłeś.
Za zbawienie, za życie, za opiekę, za Biblię
Za Jezusa, którego poświęciłeś...
Myślę, że nie dasz długo czekać na siebie
I, że przyjdziesz do mnie niebawem.
Teraz kończę ten mój krótki list
Trochę więcej napiszę innym razem.

Ref.:
U mnie wszystko jak dawniej...

31. Ptaki Ptakom

Wybiegani, wysłuchani, wybawieni
Siądźcie w koło do ogniska mego stóp
Chcę powiedzieć wam o tamtej złej jesieni
z której przyszedł ten harcerski leśny grób

Myśli mieli rozczochrane tak jak dzisiaj
I mundury te dzisiejsze mieli też
Lecz stanęli w pogotowiu gdy padł wystrzał
I bronili tej najwyższej z wszystkich wież

Harcerze którym słowa na ustach zamierały
Harcerki którym uśmiech zabrał wojny czas
Jak ptaki po przestworzach lasu szybowały
By upaść jak puszczony bez pamięci głaz
Mogli odejśc, mogli uciec w swoje jutro
Nikt by słowa wypowiedzieć nie był śmiał
Lecz zostali chociaż było im tak trudno
Gdy za strzałem padał ciągle drugi strzał

To dla Polski tak czuwali dniem i nocą
Polski sztandar osłaniali piersia swą
I odeszli kiedy wzięto ich przemocą
Aby w ziemię wtopić cała duszę swą

Niech im pokłon odda nasze pokolenie
Tym co umrzeć tam musieli mimo snów
I gdy przyjdą by podeptać wam marzenia
Polski sztandar osłonimy piersią swą

Harcerze...

32. Dalej wesoło

Dalej, wesoło niech popłynie gromki śpiew,
Niech stutysięcznym echem zabrzmi pośród drezw,
Niech spędzi z czoła wszelki smutek, wszelki cień-
Wszak słoneczny mamy dzień!

Ref.:
Tra la la la la la la la
W sercu radość się rozpala.
Tra la la la la la la la
Chcemu słońca, chcemy żyć.

Harce, wycieczki, obozowych przeżyć moc,
Piosnki gorące, mknące jak kamyki z proc,
Serca złączone bratnich uczuć cudną grą
Pozdrowienia ku nam ślą.

Ref.:
Tra la la...

33. Jestem Harcerzem

Jestem harcerzem i mocno wierzę
we wszystkie szczytne ideały
One są dla mnie niczym wyzwanie
któremu stawiam co dzień czoła

ref. Być wytrwałym silnym być
oto co przyświeca mi
to jest cel którego chcę
boże tylko daj mi sił
Być wytrwałym silnym być
oto co przyświeca mi
to jest cel którego chcę
boże tylko daj mi sił

Jest dziesięć praw i dobrze wiem
że według nich pójdę swą drogą
Lilijki znak i krzyża cień
one w mym życiu mi pomogą

ref. Być wytrwałym silnym być …

34. Harcerskie Ideały

Na ścianie masz kolekcję swoich barwnych wspomnień,
Suszony kwiat, naszyjnik, wiersz i liść.
Już tyle lat przypinasz szpilką na tej słomie,
To wszystko co cenniejsze jest niż skarb.

Po środku sam generał Robert Baden - Powell,
Rzeźbiony w drewnie lilijki smukły kształt.
Jest Krzyża znak i orzeł biały jest w koronie,
A zaraz pod nim harcerskich 10 praw.

1. Ramię pręż, słabość krusz i nie zawiedź w potrzebie,
Podaj swą pomocną dłoń, tym co liczą na ciebie.
Zmieniaj świat, zawsze bądź sprawiedliwy i odważny,
Śmiało zwalczaj wszelkie zło, niech twym bratem będzie każdy.

Ref.: I świeć przykładem, świeć!
I leć w przestworza, leć!
I nieś ze sobą wieść,
Że być harcerką chcesz!

2. A gdy spyta cię ktoś skąd ten Krzyż na twej piersi,
Z dumą odpowiesz mu: "taki noszą najdzielniejsi!".
Bo choć mało mam lat, w mym harcerskim mundurze,
Bogu, ludziom i ojczyźnie na ich wieczną chwałę służę.

Ref.: I świeć przykładem, świeć!
I leć w przestworza, leć!
I nieś ze sobą wieść,
Że być harcerzem chcesz!

35. Nasze Wędrowanie

Jest, że lepiej już nie,
Nie będzie choć wiem,
Że będzie jak jest.
Jest, że serce chce bić
I bije i żyć
I śpiewać się chce!

Nasze wędrowanie,
Nasze harcowanie,
Nasze śpiewogranie
Dziej się dziej!
Jeszcze długa droga,
Jeszcze ogień płonie,
Jeszcze śpiewać mogę,
Serce chce.

Nam nie trzeba ni bram,
Raju trzeba nam,
Tam, gdzie śpiewam i gram.
Nam, żaden smutek na skroń
Tylko radość i dłoń
Przyjaźni to znak.

Nasze wędrowanie,
Nasze harcowanie,
Nasze śpiewogranie
Dziej się dziej!
Jeszcze długa droga,
Jeszcze ogień płonie,
Jeszcze śpiewać mogę,
Serce chce.

36. Jamboree

Ze wszystkich krajów i narodów,
Ze wszystkich świata stron i ras.
Na Jambo spływa potok młody,
Na Jambo młody szumi las.
Synowie puszczy i przygody,
Podają sobie bratnią dłoń.
Zewsząd zjechali tu na gody,
Po szczęścia i radości plon.

O Jamboree, o Jamboree,
O Jamboree, o Jamboree.
Jak dobrze nam i jak radośnie.
O Jamboree, o Jamboree,
O Jamboree, o Jamboree.
Radosnym śpiewem niechaj przestrzeń brzmi.

Do wszystkich krajów i narodów
Stąd żagiew weźmie każdy z nas
Roznieci zapał w sercach młodych
Tą pieśnią w blasku jasnych gwiazd
Nie będzie różnic wśród narodów
Granicę zbudujemy z serc
Spleciony łańcuch ramion młodych
Starczy na sto milionów serc

O Jamboree...

37. Szara lilijka

Gdy zakochasz się w szarej lilijce
I w świetlanym harcerskim krzyżu,
Kiedy olśni cię blask ogniska,
Radę jedną ci dam:

Załóż mundur i przypnij lilijkę,
Czapkę na bakier włóż.
W szeregu stań wśród harcerzy
I razem z nami w świat rusz

Kiedy z nami będziesz wędrował
Po Świnicy i Wielkim Krzyżu.
Poznasz urok Gór Świętokrzyskich,
Które powiedzą ci tak:

Załóż……

Gdy po latach będziesz wspominał
Stare dzieje z harcerskiej drużyny.
Swemu dziecku co dorastać zaczyna
Radę jedną mu dasz:

Załóż…

38. Mury

On natchniony i młody był,
Ich nie policzył by nikt
On im pieśnią dodawał sił,
Śpiewał, że blisko już świt.
Świec tysiące palili mu,
Znad głów unosił się dym,
Śpiewał, że czas by runął mur...
Oni śpiewali wraz z nim:

Wyrwij murom zęby krat !
Zerwij kajdany, połam bat !
A mury runą, runą, runą
I pogrzebią stary świat !

Wkrótce na pamięć znali pieśń
I sama melodia bez słów
Niosła ze sobą starą treść,
Dreszcze na wskroś serc i głów.
Śpiewali więc, klaskali w rytm,
Jak wystrzał poklask ich brzmiał,
I ciążył łańcuch, zwlekał świt...
On wciąż śpiewał i grał:

Wyrwij murom ...

Aż zobaczyli ilu ich,
Poczuli siłę i czas,
I z pieśnią, że już blisko świt
Szli ulicami miast;
Zwalali pomniki i rwali bruk:
-Kto z nami! Kto przeciw nam!
Kto sam ten nasz największy wróg!
A śpiewak także był sam.
Patrzył na równy tłumów marsz,
Milczał wsłuchany w kroków huk,
A mury rosły, rosły, rosły
Łańcuch kołysał się u nóg... (bis)

Hymn Harcerski

Wszystko co nasze Polsce oddamy,
W Niej tylko życie, więc idziem żyć.
Świty się bielą, otwórzmy bramy,
Rozkaz wydany: Wstań! W słońce idź!

Ramię pręż, słabość krusz,
Ducha tęż, Ojczyźnie miłej służ!
Na jej zew, w bój czy trud
Pójdzie rad harcerzy polskich ród,
Harcerzy polskich ród!

Hymn Drużyny

Gdzie wichry wojny nosił wiatr
Tam zza rogów stu
Stoi harcerzy szara brać
Opaska biało-czerwona

Szare szeregi szeregi
Szare szeregi
W szarych mundurach
Harcerska brać

Chwycił butelkę pełną benzyny
Wybiegł na drogę z nią

Krzykną do swoich "Czuwaj chłopaki!"
I zginął za biało-czerwoną

Choć ma zaledwie 10 lat
Nie straszna mu jest śmierć
Na barykadach stoi chwat
Opaska biało-czerwona

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz